Systemy zasilania awaryjnego

Sierpień 10, 2021, 08:57

Zacznijmy od definicji systemu zasilania awaryjnego. Jest to urządzenie lub zespół urządzeń służących do ochrony odbiorników energii elektrycznej przed jej chwilowym zanikiem. Wiemy doskonale, że bez prądu nie można pracować w większości branż. Chwilowe zaniki napięcia mogą sparaliżować działanie linii produkcyjnych, gdyż w wielu wypadkach jest konieczny skomplikowany rozruch. Brak prądu powoduje też wyłączenia infrastruktury IT, systemów klimatyzacyjnych, oświetlenia, ogrzewania, monitoringu. Tak moglibyśmy mnożyć godzinami – zastanówmy się tylko iloma urządzeniami elektrycznymi jesteśmy otoczeni w firmach. Podsumowując – brak zasilania, nawet chwilowy, powoduje utratę ciągłości pracy oraz może spowodować utratę danych.

Wracając jednak do samych systemów zasilania awaryjnego - możemy wyróżnić dwa podstawowe elementy, będące podstawą takiego systemu. Z reguły pierwszym elementem jest zasilacz UPS (Uninterruptible Power Supply), a drugim jest agregat prądotwórczy. W niektórych przypadkach możemy pozostać tylko przy pierwszym z tych elementów. Jeśli przerwy w zasilaniu nie są długie i nie są zbyt częste a my nie potrzebujemy dużej mocy dla zagwarantowania ciągłości pracy naszych urządzeń to wystarczy zasilacz UPS. Możemy zastosować proste zasilacze podłączone bezpośrednio do wybranych komputerów, serwerów, przełączników sieciowych lub routerów wyłączające się po wyczerpaniu całej energii z akumulatorów. Możemy też wybrać bardziej skomplikowane urządzenia, komunikujące się z serwerami i wymuszające ich wyłączenie, gdy poziom rozładowania baterii takiego zasilacza jest niski, ale jednak umożliwiający poprawne wyłączenie serwera bez utraty danych. Najbardziej rozbudowanym rozwiązaniem są zasilacze UPS dużej mocy (np. około 100-400 kVA), mogące podtrzymać przez wybrany okres czasu określone obwody w budynku. Mogą to być linie produkcyjne, serwerownia, oświetlenie, klimatyzacja i inne – ogranicza nas tylko budżet projektu. I taki właśnie zasilacz o dużej mocy, obsługujący cały budynek uzupełnia się często o drugi element systemu zasilania gwarantowanego - agregatem prądotwórczym. Koszt zakupu agregatu dla uzyskania dłuższego czasu autonomii jest znacznie niższy niż rozbudowa pojemności baterii akumulatorowych. Generator w zależności od wielkości i mocy jest wyposażony w silnik spalinowy benzynowy lub wysokoprężny. Benzynowe są tańsze, ale paliwo, którym są napędzane, traci swoje własności po około jednym roku i należy je utylizować, czyli pojawia się dodatkowy koszt – utylizacji i zakupu paliwa. Dlatego też dla większych mocy i dłuższego oczekiwanego czasu podtrzymania stosuje się raczej generatory oparte o silniki Diesla, do których paliwo można przechowywać nawet do czterech lat. 

Podsumowując, aby upewnić się czy zapewnienie zasilania awaryjnego jest nam niezbędne, musimy określić wpływ braku prądu elektrycznego na naszą działalność. Jeśli możemy sobie pozwolić na nieprzewidziane przerwy w zasilaniu, jeśli nie jest nam straszna utrata danych firmowych w czasie zaniku napięcia, jeśli prąd elektryczny jest tylko dodatkiem i bez niego możemy się świetnie obyć to rzeczywiście nie ma sensu mnożyć kosztów. Ale jeśli na choćby jedno z powyższych stwierdzeń odpowiemy „nie” to poważnie należy się zastanowić nad zakupem nawet kilku mniejszych zasilaczy awaryjnych dla newralgicznych elementów naszych systemów odpowiedzialnych za utrzymanie ciągłości pracy.

MB