Wirtualizacja - niepotrzebne udziwnienie czy konieczność

Czerwiec 10, 2021, 09:52

Kilka dni temu jeden z moich kolegów z działu był na wizji lokalnej u potencjalnego klienta i wrócił wyraźnie wzburzony. Kiedy zapytałem co się stało, opowiedział, że rozmawiał z klientem na temat wirtualizacji. Zdziwił się kiedy usłyszał lekceważący ton swojego rozmówcy i słowa:    „Nie mam w środowisku żadnych udziwnień”. Czy naprawdę wirtualizacja to jeszcze udziwnienie czy w obecnych czasach to już konieczność?

Z mojego doświadczenia zdobytego podczas pracy z „wirtualizatorami” wynika, że wirtualizacja posiada zdecydowanie więcej zalet niż wad. Poniżej przytoczę kilka argumentów, które pokażą przewagę infrastruktury opartej o wirtualizację nad środowiskiem opartym tylko o serwery fizyczne.

Finanse – z punktu widzenia inwestora są zawsze decydującym aspektem w wielu przypadkach. Budowa infrastruktury opartej o serwery fizyczne będzie bardziej kosztowna niż opartej o wirtualizację, przy takich samych założeniach, jeśli chodzi o usługi. Przykładowo, jeśli zaistniała potrzeba instalacji 4 serwerów usługowych, to w wersji opartej o serwery fizyczne będziemy musieli zakupić 4 fizyczne serwery, a w wersji opartej o wirtualizację wystarczy jeden, odpowiednio mocniejszy. Zgodnie z dobrymi praktykami bezpieczeństwa nie zaleca się projektowania infrastruktury opartej tylko o jeden serwer,wiec musimy zakupić co najmniej dwa. Co i tak jest niższym kosztem niż zakup 4 odrębnych serwerów. Jeżeli posiadamy już dwa fizyczne serwery, a na nich wirtualizator otwierają się dla nas drzwi technologii ułatwiające nam zdecydowanie pracę i zwiększające bezpieczeństwo informatyczne.

Poniżej przedstawię kilka argumentów technicznych:  

  • możliwość tworzenia klastrów wirtualizatorów,
  • możliwość migracji maszyny wirtualnej między hostami bez przerywania pracy maszyny wirtualnej,
  • możliwość tworzenia migawek stanu wirtualnej maszyny tzw. snapshot,
  • rozdzielenie strefy sprzętowej od programowej przez wirtualizator, powstanie tzw. wirtualnego hardware,
  • elastyczność infrastruktury, w każdej chwili jesteśmy w stanie zmienić konfigurację wirtualnej maszyny i przydzielić więcej pamięci RAM czy też zwiększyć wirtualny dysk twardy,
  • łatwy sposób wykonywania kopi bezpieczeństwa – kopia plików wirtualnej maszyny np. na NAS-a,
  • krótszy czas odtworzenia VM po awarii na innym serwerze fizycznym z wirtualizatorem,
  • optymalne wykorzystanie sprzętu fizycznego,
  • automatyzacja HA, DRS, (w zależności od wirtualizatora) – w przypadku awarii system zareaguje i wdroży wcześniej skonfigurowane ustawienia,
  • klonowanie maszyn wirtualnych,
  • możliwość importu serwerów fizycznych do postaci maszyny wirtualnej,
  • optymalizacja miejsca w szafach rack,
  • optymalizacja zużycia energii elektrycznej.

Jak widać zalet jest sporo, natomiast jedyna wadę jaką odnajduję to cena zakupu licencji na system wirtualizacji, oczywiście istnieją platformy wirtualizacyjne, które są darmowe. Wybór wirtualizatora powinien być dokładnie przemyślany, a kwestia ceny nie powinna być decydująca, ale możliwości i funkcje, które byśmy chcieli zastosować. Oczywiście jeśli będziecie Państwo mieli problem z wyborem właściwego dla siebie wirtualizatora zapraszam do kontaktu z naszymi ekspertami - cyberVOL@vol.com.pl.

DA